Samolot przyszłości tworzy konsorcjum firm lotniczych SAI. Nowy model jest supercichy, bo nie ma żadnych klap na skrzydłach. Silniki są wygłuszone, bo wbudowano je w kadłub. "Tych samolotów nie będzie słychać poza lotniskiem" - obiecuje profesor Ann Dowling, brytyjska przewodnicząca SAI. Jedynie ludzie na lotnisku usłyszą lekkie brzęczenie.
Poza tym ta nowoczesna maszyna będzie przyjazna dla środowiska. Zużyje o 25% mniej paliwa, niż najbardziej oszczędne modele obecnie. Ale zanim samolot trafi do produkcji, minie wiele lat. Bardzo wątpliwe, byśmy nim polecieli przed 2020 rokiem.