Konik ma ponad 300 lat i należy do większego, liczącego 24 sztuki, stada. Konie - zarówno ten z Westbury jak i jego koledzy - powstały w ten sam sposób. Na zboczach wapniowych gór wycinane były połacie ziemi, a krawędzie zabezpieczane rzecznymi głazami.
Choć trawa koni nie zakryła, trochę wszystkie poszarzały. A skoro w niektórych kręgach maluje się trawę, by była zielona, można też pomalować na biało kredę, żeby była jaśniejsza. Kto by chciał patrzeć na szare kobyłki...