"Ciężkie problemy ze zdrowiem pojawiły się u mnie 24 listopada, powodując zagrożenie życia" - powiedział dziennikowi "Financial Times" Jegor Gajdar.

Nie umie wyjaśnić przyczyn swego gwałtownego zasłabnięcia. Pamięta, że nastąpiło ono po zjedzeniu zwykłego śniadania w Dublinie. Potem upadł i nie był w stanie się poruszyć. Po pobycie w szpitalu choroba ustąpiła jak ręką odjął.

"Żaden z lekarzy nie był dotąd w stanie wyjaśnić, co mi się mogło stać. Mogę tylko powiedzieć, że czuję się obecnie, jakbym się na nowo narodził" - mówi Gajdar.

Być może tajemnicza choroba ma coś wspólnego z tym, że za kadencji Gajdara w Rosji wyrosło wiele fortun. To właśnie on - jako premier - rozdał majątek narodowy w ręce oligarchów.