Półtora miliona domów jest pozbawionych prądu. To efekt przejścia w ubiegłym tygodniu najgwałtowniejszej od 10 lat burzy śnieżnej z wiatrem, którego szybkość dochodziła do 182 kilometrów na godzinę. Nawałnica pozrywała przewody sieci elektrycznej.

Gubernator stanu Waszyngton Chris Gregoire ogłosił stan klęski żywiołowej i zmobilizował Gwardię Narodową do dostarczania paliwa i żywności do trudno dostępnych rejonów.

Reklama