Kiedy mężczyzna nachylał się nad studzienką, stracił równowagę i wpadł do niej głową w dół. Rozpaczliwie próbował się wydostać, lecz to tylko pogorszyło jego sytuację. Zaklinował się na dobre.

Jego buty wystające z kanału zauważył na szczęście inny kierowca. I natychmiast wezwał policję. Pechowca udało się wyciągnąć, ale kluczyki przepadły na amen...

Reklama