Śnieg sypie w Wielkiej Brytanii bez przerwy. Efekt? Kompletny paraliż komunikacyjny. Z powodu fatalnej widoczności na cztery godziny zamknięto podlondyńskie lotniska w Luton i Stansed. Stanął ruch na autostradzie w okolicach Hertfordshire. Atak zimy doprowadził również do chaosu na kolei. Pociągi albo "tylko" się spóźniają, albo w ogóle nie ruszają z dworców.
Opady są tak potężne, że służby porządkowe nie nadążają z odgarnianiem śniegu. W całym kraju wyjechało na drogi 400 piaskarek. Kierowcy są ostrzegani, by uważnie śledzili informacje o pogodzie. I - zanim wsiądą za kierownicę - zabierali ze sobą ciepłe ubrania, jedzenie, picie, a przede wszystkim latarki i łopaty na wypadek utknięcia w korkach czy zaspach.
Niestety, zanosi się na to, że zima Wielkiej Brytanii szybko nie opuści. Śnieg będzie sypał dalej. Synoptycy przewidują, że spadnie go 15 cm.