Robert Adler ma na swoim koncie aż 180 wynalazków. "To był człowiek, który po śnie, jaki miał w nocy, potrafił powiedzieć: <Właśnie rozwiązałem problem>" - wspomina Ingrid, wdowa po wynalazcy. I pewnie po jednej z takich nocy wymyślił najsłynniejszy swój wynalazek - pilot do telewizora. Ten projekt opracował do spółki z kolegą, inżynierem Eugene'em Polleyem.

To niezwykle wygodne urządzenie trafiło na rynek w 1956 roku. Wprawdzie już wcześniej pojawił już pilot, ale był połączony z telewizorem za pomocą kabla. Tozz kolei było bardzo niewygodne dla osób starszych lub mniej sprawnych. Wtedy Robert Adler wpadł na pomysł, żeby zamiast kabelka, łączyły go z telewizorem ultradźwięki. W latach 80 zastąpiły ten wynalazek piloty na podczerwień.

Za swoje rewolucyjne odkrycie Adler dostał wiele nagród, m.in. statuetkę Amerykańskiej Akademii Telewizyjnej Emmy. Ale jak się okazało, wynalazca sam z pilota korzystał rzadko. Bo, jak wyznaje jego żona, wolał czytać niż oglądać telewizję.

Robert Adler urodził się w 1913 roku w Wiedniu. Po wybuchu II wojny światowej wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Zmarł dziś w amerykańskim stanie Idaho, na serce.