Tłumowi udało się przejść zaledwie pół kilometra, gdy do akcji ruszyły oddziały specjalne milicji. Funkcjonariusze próbowali zablokować pochód. Manifestanci ustawili się jednak w kolumny i przerwali milicyjne kordony. I ruszyli dalej w kierunku Newskiego Prospektu - głównej ulicy Sankt Petersburga.

Tam dopadły ich milicyjne pałki. Według świadków, zatrzymano i pobito kilkaset osób. Władze na ten temat milczą.

Wśród protestujących znaleźli się m.in. legendarny szachista i jednocześnie lider Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego Garri Kasparow, a także były premier i przywódca Związku Ludowo-Demokratycznego Michaił Kasjanow.

Manifestanci dostali zgodę na zorganizowanie antyputinowskiego wiecu na jednym z placów miasta. Ale wiec szybko przerodził się w pochód - "marsz niezgody". Na przemarsz ulicami już oficjalnej zgody nie było.

Demonstracja rozpoczęła się mitingiem w centrum Sankt Petersburga. Protestujący krzyczeli m.in. "Niezgoda!", a także "Koniec korupcyjnych władz!". Na transparentach mieli wypisane hasła: "Dość kremlowskiego reżimu". Zarzucają głowie Rosji, że manipuluje ordynacją wyborczą i wpływa na niezależne media.