W stanie Massachusetts chcą wprowadzić prawo, które będzie karać tych, którzy obrażają, albo w jakiś sposób dyskryminują niewielkich ludzi. Ten stan będzie już drugim w USA, po Michigan, który ochroni niziutkich i karłów.

Reklama

Po co takie prawo? Bo ludzie niskiego wzrostu są często w USA obrażani. "Nazywano mnie różnymi wyzwiskami" - Mathew Campisi, policjant, nie chce zacytować tych najgorszych. Mierzy zaledwie 1.6 m i wielokrotnie spotkał się z pogardą ze strony ludzi. Dlatego założył Narodowe Stowarzyszenie Ludzi Niskiego Wzrostu.

"Ty nie możesz mieć dzieci, bo sama wyglądasz jak dziecko" - usłyszała natomiast od ludzi Ellen Frankel. Ta kobieta napisała książkę "Poza miarą", w której opisuje cierpienia, jakich w codziennym życiu doznają ludzie niscy.

W eksperymentach, jakie przeprowadził CNN, udowodniono, że niżsi mają znacznie gorzej w życiu. Wysokim mężczyznom udawało się dwa razy częściej umawiać na randki niż niskim. Wyżsi także byli uważani za pewniejszych siebie, lepszych liderów i organizatorów. Niscy byli w grupach pogardzani.

Reklama