Koreańczycy i Japończycy oskarżają producenta leku - szwajcarską firmę Roche - o wyprodukowanie specyfiku, który po zażyciu zaburza równowagę psychiczną. Zwłaszcza u ludzi młodych.
Zdaniem władz tych krajów, Tamiflu prowokuje u niektórych myśli samobójcze, a u innych wywołuje nadpobudliwość. Zarówno Korea, jak i Japonia zaleciła swoim lekarzom, żeby nie przepisywali leku nastolatkom. Obawy co do leku pojawiły się najpierw w Japonii, gdzie po zażyciu Tamiflu dwoje nastolatków popełniło samobójstwo, rzucając się z bloku.
Anna Żur z polskiego oddziały Roche zapewnia, że lek jest całkowicie bezpieczny. Powołuje się na ostatnie opinie Europejskiej Agencji ds. Leków i Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków. Obie wydały pozytywną opinię.