Inżynier stoczni, w której remontowany był okręt, ujawnił, że wybuchem skończyła się naprawa pękniętego zbiornika balastowego. Eksplozja kompletnie go zniszczya, ale na szczęście nie naruszyła części okrętu z reaktorem. "Nie było żadnego wycieku radioaktywnego!" - uspokajają Rosjanie.

Reklama