Carolina Lobos poinformowała, że górnicy wcześnie zjedli obiad, bo "z niecierpliwością" czekają na mecz, który odbędzie się w Kijowie. Jak dodała, jedna z firm telefonicznych dostarczyła im sprzęt, dzięki któremu będą mogli obejrzeć zmagania piłkarskie swojej reprezentacji.
"Mój ojciec jest jednym z największych entuzjastów (piłki nożnej), ale jego koledzy też z niecierpliwością czekają na mecz" - powiedziała. Ojciec Caroliny, Franklin Lobos, grał w latach 80. w reprezentacji Chile i uchodził za mistrza rzutów wolnych.
Jak dodała Carolina Lobos, mecz będzie dla uwięzionych górników "pierwszą rozrywką".
Górnicy poprosili, żeby mecz relacjonował ich ulubiony komentator z płatnego kanału sportowego Claudio Palma.
W sobotę rząd Chile po raz pierwszy podał prawdopodobny termin powrotu górników na powierzchnię. Miałoby to nastąpić w drugiej połowie listopada.