"Drodzy przyjaciele, ubolewamy razem z Wami, głębia naszego współczucia jest bezgraniczna. Proszę przyjąć wyrazy współczucia ode mnie osobiście, od prezydenta Rosji pana Dmitrija Miedwiediewa, od całego narodu rosyjskiego" - podkreśliła Miedwiediewa, zabierając głos podczas niedzielnych uroczystości na miejscu wypadku polskiego samolotu.

Reklama

Jak zaznaczyła, "ból i żal razem z Polską odczuwają szczerze w głębi swych serc miliony Rosjan". "W tych trudnych godzinach byliśmy razem z Wami, modliliśmy się w intencji ofiar, by pan Bóg dał Wam siłę przeżyć taką straszną stratę" - podkreśliła.

"Pamięć o tragedii, która wydarzyła się tutaj, pamięć o jej ofiarach, o Waszych bliskich na zawsze pozostanie w naszych sercach, cześć ich pamięci" - oświadczyła żona rosyjskiego prezydenta.

Miedwiediewa powiedziała też, że nasze kraje w historii były zawsze ściśle ze sobą powiązane. "Owszem, były w tej historii skomplikowane karty, jednak narody Polski i Rosji od zawsze odnajdywały drogę do wzajemnego poszanowania i zaufania, popierały siebie nawzajem" - podkreśliła żona prezydenta Rosji.

Jej zdaniem, to jak razem odczuwaliśmy tę tragedię smoleńską, jak również to, że dzisiaj razem wspominamy jej ofiary, właśnie o tym świadczy.

Miedwiediewa zaznaczyła, że łączą nas wszystkich te same wartości, miłość do bliźniego, do ojczyzny, wspólne dążenie ku pokojowi, troska o dzieci i ich przyszłość. Jak dodała, zbliżają nas wzajemna pomoc i miłosierdzie oraz pragnienie wzajemnego wsparcia w trudnych chwilach. "I te ogólnoludzkie wartości będą nas zawsze łączyły" - powiedziała.