– Gruzja zabiega o przyciągnięcie inwestorów do sektora rolnego, ponieważ zawsze była krajem rolniczym, ale w czasach ZSRR te tradycje zostały zabite – powiedział brytyjskiemu „Independentowi” gruziński minister stanu ds. diaspory Papuna Dawitaja.
Taka propozycja to wymarzona okazja do opuszczenia RPA dla afrykanerskich farmerów, którzy coraz głośniej narzekają, że ich życie staje się ciężkie: czują się zagrożeni przestępczością ze strony czarnej większości, a interes nie kręci się już jak dawniej. O kondycji południowoafrykańskiego rolnictwa świadczą liczby – stanowi ono dziś zaledwie 3 proc. gospodarki. „Independent” ocenia, że niebawem do Gruzji ruszy pierwsza grupa tysiąca farmerów. – Zbudujemy tam nową, lepszą RPA – mówią ci, którzy zdecydowali się na wyjazd.