FEMEN postanowił zaangażować się w kampanię przed wyborami na Białorusi. Aktywistki nie pojechały co prawda, agitować na samą Białoruś, ale przeprowadziły happening pod białoruską ambasadą w Kijowie. Mimo mrozu pojawiła się tam młoda kobieta z wiankiem na głowie, odziana jedynie w króciutkie szorty, a uzbrojona za to w transparenty. Na jednym z nich widniał napis: "Gońcie Baćkę", przy czym określenia "Baćka" używa się w odniesieniu do Łukaszenki.
Drugi transparent miał zachęcać Białorusinów do poszukiwania damskiego następcy dotychczasowego przywódcy: "Szukajcie Alesji". Imię "Alesja" dla feministek oznacza przeciętną Białorusinkę, która - ich zdaniem - powinna próbować brać sprawy we własne ręce i mierzyć w politykę.
"Hej, Białorusini, skorzystajcie z szansy! Przegnajcie Łukaszenkę z tronu!" - napisały feministki na swojej stronie. "Prywatyzacja władzy to koncepcja niedopuszczalna we współczesnych standardach. Kult jednostki to przeżytek dawno umarłego Związku Radzieckiego a powstrzymanie tego to święty obowiązek każdego Białorusina" - przekonują.
"Приватизация власти - понятие, недопустимое по современным меркам. Культ личности - пережиток давно почившего Советского Союза, и прекратить его - святой долг любого белоруса", - заявили активистки FEMEN, поясняя смысл проводимой ими акции. "Накануне президентских выборов в Беларуси мы хотим поддержать братский народ, измученный тоталитарным режимом правления Лукашенко. Эй, белорусы, пользуйтесь своим шансом! Свергните Лукашенко с насиженного трона", - говорится в обращении движения.
Białorusini wybiorą prezydenta 19 grudnia. Jednak lokale wyborcze już zostały otwarte.