Wyjaśniono nawet, że motywem rezygnacji z kandydowania w wyborach są "wyjątkowe okoliczności, w jakich znalazła się Francja".

Pod zawierającą wiele błędów ortograficznych informacją znajdował się link do "pożegnania Nicolasa Sarkozy'ego". Impreza ta miałaby się odbyć 6 maja 2012 roku przed kawiarnią w Paryżu, w której Sarkozy w 2007 roku świętował swoje zwycięstwo w wyborach. Na imprezę zdążyło się zapisać 200 tys. osób.

Reklama

W odpowiedzi na atak późnym wieczorem w niedzielę francuski prezydent napisał na swoim profilu, że ktoś włamał się na jego konto "być może dlatego, by przypomnieć mu, że żaden system nie jest niezawodny". Dodał, że nie zgadza się z "przedwczesnymi wnioskami tej wiadomości" i podziękował internautom za wsparcie. W ciągu 10 godzin najnowszy wpis Sarkozy'ego skomentowało ponad 2 tysiące osób.

Kolejne wybory prezydenckie mają odbyć się we Francji wiosną 2012 roku. Jesienią bieżącego roku obecny prezydent powinien poinformować, czy będzie ubiegał się o reelekcję.