Prezydent Ben Ali wprowadził stan wyjątkowy, godzinę policyjną oraz zakaz zgromadzeń publicznych 14 stycznia br., zaledwie kilka godzin przed ucieczką z ogarniętego protestami kraju.
Wraz ze słabnięciem manifestacji władze w ostatnim czasie skracały godzinę policyjną.
Hwas wyjaśnił, że rząd "z ostrożności i w celu zapewnienia bezpieczeństwa" Tunezyjczykom chciał "krok po kroku" znosić ograniczenia wprowadzone przez prezydenta Ben Alego.
Liczba dużych protestów zmniejszyła się w ostatnim czasie w związku z przetasowaniami w rządzie tymczasowym, które nastąpiły 27 stycznia. Szef rządu tymczasowego Mohammed Ghannuszi powołał wówczas 12 nowych ministrów, pozbywając się wielu członków ekipy Ben Alego. Pozostawił na swoich stanowiskach dziewięciu szefów resortów.
Wielu Tunezyjczyków domaga się usunięcia wszystkich członków dawnej ekipy.