"Kiedy coś planujemy albo coś mówimy, ważne jest, byśmy się nie stali +szleperami+, jak niektórzy z naszych poprzedników" - powiedział Janukowycz, który prowadził naradę.
Słuchający szefa państwa urzędnicy przyjęli jego wypowiedź cichym śmiechem, jednak - zdaniem obecnej na miejscu prasy - nie zrozumieli, co oznacza słowo "szleper".
Ustalili to dopiero dziennikarze, którzy posłużyli się słownikiem żargonu złodziejskiego.
Na tej samej naradzie słynący z lapsusów językowych Janukowycz pomylił Białoruś z Bułgarią. Powiedział, że jedna z chersońskich firm wygrała przetarg na budowę doku na pozbawionej dostępu do morza Białorusi, podczas gdy w rzeczywistości chodziło o Bułgarię.
Prezydent Janukowycz w młodości był karany za rozbój i kradzież. Jak głosi oficjalna biografia, wyroki te wydano niesłusznie i anulowano pod koniec lat 70. Na Ukrainie nie zachowały się żadne dokumenty z tym związane.
W maju ubiegłego roku, kilka miesięcy po objęciu przez Janukowycza urzędu prezydenckiego, szef ukraińskiego MSW Anatolij Mohylow oświadczył, że wyroki sądowe prezydenta z młodości można określić jako represje polityczne.