"Mamy pracujących planistów oraz różne plany rozmieszczenia i uważam, że mogę bezpiecznie powiedzieć, iż w ramach tego dokonujemy przegrupowania sił, by były one zdolne okazać elastyczność, gdy tylko decyzje zostaną podjęte, by były zdolne zapewnić opcje i elastyczność" - powiedział rzecznik ministerstwa obrony, pułkownik David Lapan.
"Jesteśmy wciąż w tej fazie planowania i przygotowań na wypadek, gdyby wezwano nas do którejkolwiek z tego rodzaju misji, czy to humanitarnej, czy też innej" - dodał rzecznik. Lapan odmówił podania szczegółów na temat tego, jakie okręty lub jednostki są przemieszczane i jak amerykańscy dowódcy planują ich użyć. "Żadnych decyzji jeszcze nie podjęto" - zaznaczył.
Jak oświadczył, USA mają dwa lotniskowce w strefie odpowiedzialności regionalnego dowództwa, która obejmuje także Morze Arabskie i Zatokę Perską, ale żaden taki okręt nie znajduje się obecnie na Morzu Śródziemnym.