Śmierć bin Ladena nie oznacza śmierci Al-Kaidy - oświadczył Panetta w komunikacie, ostrzegając, że "terroryści prawie na pewno będą próbowali pomścić" zabicie człowieka, który przez lata uważany był za nieuchwytnego.

"Musimy - i będziemy - zachowywać czujność oraz zdecydowanie" - dodał szef CIA, który śmierć bin Ladena nazwał "historycznym zwycięstwem".

Reklama

Według Panetty, Stany Zjednoczone "zadały cios wrogowi". "Zniknął jedyny lider, jakiego znali (członkowie Al-Kaidy), i ten, którego wizja pełna nienawiści generowała ich okrucieństwa. Ten, który był rzekomo 'nietykalny' został schwytany i zabity" - napisał Panetta.

"Nie spoczniemy, dopóki ostatni z terrorystów nie stanie przed sądem" - dodał.

W zeszłym tygodniu prezydent USA Barack Obama mianował Panettę nowym ministrem obrony. Zastąpi on obecnego szefa Pentagonu, Roberta Gatesa, który na własne życzenie odchodzi ze stanowiska z końcem czerwca.

Reklama