Władze zorganizowały wyjazd autobusami po wielokrotnych prośbach ewakuowanych, gdyż uznały, że skażony teren jest wystarczająco bezpieczny na krótki pobyt.
Ogółem z okolic Fukushimy wywieziono po awarii wywołanej przez trzęsienie ziemi i tsunami z 11 marca około 85 tys. ludzi.
Na wtorkowy wyjazd 100-osobową grupę ewakuowanych wyposażono w kombinezony, gogle i maski, a także w plastikowe torby na rzeczy zabierane z domów. Wydano także dozymetry do sprawdzania poziomu promieniowania oraz środki łączności.
W następnych miesiącach mają być organizowane kolejne wyjazdy na skażony teren. Jednak ci mieszkańcy, których domy znajdują się na obszarze w promieniu trzech kilometrów od elektrowni, nie będą w ogóle mieli prawa wejścia do tej strefy.
Chcąc powstrzymać napływ mieszkańców, którzy nie zważając na ryzyko napromieniowania, wracali do ruin swych domów, by zabrać resztki dobytku, rząd Japonii ogłosił 21 kwietnia obszar w promieniu 20 km wokół elektrowni strefą zamkniętą. Oznacza to, że nikomu nie wolno tam wejść bez specjalnego zezwolenia.