45 proc. Amerykanów uważa, że Obama ponownie wygra wybory; to o 10 punktów procentowych więcej w porównaniu z poprzednim sondażem przeprowadzonym przed listopadowymi wyborami do Kongresu.

Reklama

Najnowsza ankieta została przeprowadzona kilka dni po zabiciu 2 maja szefa Al-Kaidy Osamy bin Ladena przez amerykańskie siły specjalne w Pakistanie. Poparcie dla Obamy wyraziło 49 proc. ankietowanych - to wzrost o 3 pkt proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem.

Na froncie gospodarczym Obama nie ma dobrych notowań, co może - jak zauważa Reuters - zdecydować o jego losach w następnych wyborach. Tylko 34 proc. respondentów popiera jego działania w sferze gospodarczej, co jest najpewniej bezpośrednio związane ze wzrostem cen paliw. Agencja Reutera zaznacza, że jest to najniższe, według badań Ipsos, poparcie dla działań Obamy w dziedzinie gospodarki, od kiedy objął on urząd w styczniu 2009 roku.

Obama, który został pierwszym w historii USA czarnoskórym prezydentem, wyprzedza wszystkich potencjalnych republikańskich kandydatów w ponownym wyścigu do Białego Domu, uzyskując w sondażu 51 proc. poparcia. Jego największymi rywalami są: były gubernator Arkansas Mike Huckabee i były gubernator Massachusetts Mitt Romney, którzy odpowiednio mogą liczyć na 39 proc. i 38 proc. głosów.

Sondaż przeprowadzono przez telefon 5-9 maja na grupie 1029 pełnoletnich osób. Margines błędu wynosi 3 punkty procentowe.