W trakcie uwalniania jednostki, należącej do południowokoreańskiej firmy, komandosi zabili ośmiu innych porywaczy.
Południowokoreańskie siły specjalne uratowały 21-osobową załogę statku, w tym kapitana, który podczas operacji komandosów został postrzelony w brzuch przez piratów.
Piratom postawiono zarzuty próby zabójstwa, wzięcia zakładników i rozboju morskiego. Piratowi podejrzewanemu o postrzelenie kapitana grozi kara śmierci, a pozostałym od czterech do pięciu lat więzienia.