Jak podało WFP, mężczyźni są w dobrym stanie. Polecą do stolicy Sudanu, Chartumu, a następnie do Bułgarii.
"Nie znamy jeszcze okoliczności ich uwolnienia" - powiedział rzecznik WFP Amor Almagro, dodając, że organizacja "nie zapłaciła żadnego okupu". WFP jest agendą ONZ.
Bułgarzy zostali porwani 13 stycznia w zachodniej części Darfuru.
Trwający od 2003 roku konflikt w Darfurze wybuchł, gdy czarnoskórzy rebelianci wystąpili przeciwko zdominowanym przez Arabów władzom w Chartumie oraz arabskim milicjom dżandżawidów, dokonującym czystek etnicznych na terenach zamieszkanych przez czarnych Afrykanów.
Szacunkowe dane ONZ mówią o 300 tys. ofiar śmiertelnych wojny w Darfurze i o 2,7 miliona uchodźców. Rząd w Chartumie ocenia liczbę zabitych na 10 tysięcy.