Sudańska policja podała, że do ataku niezidentyfikowanego samolotu na samochody w pobliżu lotniska w Port Sudan doszło we wtorek.
Według przedstawiciela rządu w samochód w pobliżu Port Sudan trafiła rakieta z samolotu, który nadleciał od strony Morza Czerwonego.
Rzecznik izraelskiego MSZ Jigal Palmor odmówił wypowiedzi na temat tych oskarżeń.
Według świadków z Port Sudan koło lotniska "przeleciały dwa śmigłowce, wyglądające jak amerykańskie Apache", a w miejscu, gdzie spadły bomby, widzieli dwa spalone ciała, jedno wewnątrz samochodu, a drugie na zewnątrz.