Fazul Abdullah Mohammed był prawdopodobnie mózgiem ataków terrorystycznych na dwie amerykańskie ambasady we wschodniej Afryce w 1998 roku. W atakach tych zginęły 224 osoby. Został zastrzelony przez somalijskich żołnierzy w punkcie kontrolnym niedaleko Mogadiszu.
Mężczyzna był uważany za dowódcę Al-Kaidy we wschodniej Afryce i przez ponad dziesięć lat był najbardziej poszukiwanym przestępcą na kontynencie. Nagroda, jaką wyznaczono za jego głowę, wynosiła pięć milionów dolarów. Fazul Abdullah Mohammed był specjalistą od konstruowania bomb, prawdopodobnie był odpowiedzialny za zamach w Ugandzie w lipcu ubiegłego roku. Zginęło wówczas 79 osób, które oglądały akurat w telewizji finał piłkarskiego mundialu.
Po strzelaninie w punkcie kontrolnym żołnierze znaleźli w samochodzie zabitego terrorysty broń, telefony komórkowe, kamery wideo, laptopy, zdjęcia, około 40 tysięcy dolarów w gotówce, a także wiele dokumentów po angielsku i arabsku.
"Dokumenty, które przy nim znaleźliśmy, to plany dotyczące nie tylko Somalii, ale wielu krajów świata. Myślę, że uratowaliśmy wiele istnień" - mówi przedstawiciel somalijskiego wywiadu. Plany były "bardzo szczegółowe" i mówiły o celach na Zachodzie. "Podzielimy się tymi informacjami z odpowiednimi agencjami wywiadowczymi" - deklarują Somalijczycy.