Moskwa wyraża głębokie zaniepokojenie informacjami o bardzo licznych ofiarach (w Hamie). Stosowanie siły wobec osób cywilnych, a także wobec przedstawicieli struktur państwowych jest niedopuszczalnie i powinno ustać - napisano w oświadczeniu MSZ.

Reklama

W niedzielnym ataku syryjskiej armii na miasto Hama, położone ok. 200 km na północ od Damaszku, zginęło ok. 100 osób. Syryjscy obrońcy praw człowieka uznali ten dzień za jeden z najbardziej krwawych od początku rewolty w Syrii, gdzie protesty przeciwko prezydentowi Baszarowi al-Asadowi trwają od połowy marca.

Poniedziałkowe oświadczenie rosyjskiej dyplomacji jest, jak pisze agencja AFP, najmocniejszym dotąd apelem Moskwy skierowanym do władz syryjskich od początku rewolty. Rosja sprzeciwiała się dotąd przyjęciu przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji, która potępiłaby represje w Syrii.