Fala notowanych już niemal codziennie zbrodni powróciła do opanowanych przez kamorrę peryferyjnych dzielnic Secondigliano i Scampia, które w ostatnich latach były widownią wojny o przejęcie kontroli nad nimi przez zwalczające się klany Di Lauro i gang tzw. secesjonistów.

Reklama

Teraz walka toczy się między jednym z niegdyś najpotężniejszych klanów w Neapolu, Lo Russo, a mafiosami, którzy go opuścili, gdy jeden z bossów Salvatore Lo Russo zaczął współpracować z wymiarem sprawiedliwości.

Ofiarami dwóch mafijnych egzekucji, do jakich doszło w stolicy Kampanii w ciągu doby, padli trzej mężczyźni w wieku 29, 34 i 46 lat; wszyscy należeli właśnie do klanu Lo Russo. Dwóch z nich zostało zastrzelonych w zakładzie bukmacherskim, a do trzeciego z nich nieznani sprawcy oddali strzały na ulicy.

Przedstawiciele włoskiego wymiaru sprawiedliwości wyrażają na łamach prasy opinię, że teraz wojna wewnątrz gangu może sterroryzować neapolitańskie ulice.

Dzielnice Secondigliano i Scampia uważane są, ze względu na obroty świata przestępczego, za jedne z największych w Europie bastionów gigantycznego handlu narkotykami.