Dyrektor ds. technicznych europejskiego oddziału firmy, zajmującego się wydobyciem, Glen Cayley zapewnił, że Shellowi jest bardzo przykro z powodu wycieku określanego przez agencję Associated Press jako najpoważniejszy od dekady.

Reklama

Cayley dodał, że trwa ustalanie przyczyn awarii. Wyciek zauważono 10 sierpnia w pobliżu platformy wiertniczej Gannet Alpha.

W poniedziałek Shell ocenił, że z platformy naftowej na Morzu Północnym, ok. 180 km od szkockiego miasta Aberdeen, wyciekło ok. 200 tys. litrów ropy. Wyciek oceniano wówczas na pięć baryłek dziennie.

Firma zapewnia, że wyciek jest pod kontrolą a brytyjskie ministerstwo ds. energetyki twierdzi, iż plama ropy nie dotrze do wybrzeży Szkocji.