"W piątek rano, a następnie wieczorem dokonano ataków w sposób precyzyjny i skuteczny na 85 celów" - poinformowano w komunikacie sztabu generalnego armii.
Jak sprecyzowano, zbombardowane cele znajdowały się w regionach Hakurk, Awasin Basjan i Zap na północy Iraku, gdzie PKK ma swoje bazy do atakowania terenów Turcji.
Nie dalej jak w minioną środę co najmniej ośmiu tureckich żołnierzy zginęło w następstwie wybuchu bomby w prowincji Hakkari w południowo-wschodniej części kraju. Zamachu dokonali prawdopodobnie rebelianci z PKK.
W połowie lipca trzynastu tureckich żołnierzy zginęło w starciach z kurdyjskimi separatystami w okolicach miasta Silvan w prowincji Diyarbakir również na południowym wschodzie Turcji. Był to najpoważniejszy kurdyjski atak na tureckie siły zbrojne od ponad roku. Zginęło wówczas także siedmiu bojowników PKK.
Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział niedawno, że jego rząd rozważa zaostrzenie środków militarnych i policyjnych wobec rebeliantów z końcem ramadanu (świętego miesiąca muzułmanów), czyli pod koniec sierpnia.
Partia Pracujących Kurdystanu jest uważana za organizację terrorystyczną przez Turcję, USA i UE. Szacuje się, że trwający od 1984 roku konflikt w tureckim Kurdystanie spowodował śmierć około 45 tys. ludzi.