Podejrzany pakunek odkrył w koszu na śmieci pracownik ochrony sklepu w dzielnicy Zliczin na przedmieściu Pragi i natychmiast wezwał policję. Pirotechnicy bombę już rozbroili.
W samej Pradze dwa sklepy IKEA musiało opuścić kilkuset klientów. Parkingi wokół nich otoczone są policyjną taśmą. Dwa kolejne oddziały firmy znajdują się w Brnie i Ostrawie.
"Ewakuacja wynikła z zaistniałej sytuacji. Nie mogliśmy wykluczyć dalszych niebezpiecznych przedmiotów" - poinformowała rzeczniczka czeskiej policji Eva Stulikova. Trwa przeszukiwanie magazynów.
Wiosną podobne bomby o niewielkiej sile rażenia eksplodowały w sklepach IKEA w Belgii, Holandii i we Francji. Nie spowodowały żadnych ofiar ani szkód.