yły kandydat opozycji w wyborach prezydenckich na Białorusi Andrej Sannikau został wywieziony z kolonii karnej w Bobrujsku; nie jest jasne, gdzie go przeniesiono - podało w środę Radio Swaboda. Polityk odbywa wyrok 5 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. O przeniesieniu Sannikaua powiadomił jego adwokat, który pojechał do Bobrujska, by spotkać się ze swym klientem. W kolonii karnej powiedziano mu, że Sannikaua tam nie ma i że został wysłany do innej kolonii.

Reklama

W Mińsku żona polityka Iryna Chalip została poinformowana w Departamencie MSW ds. wykonywania wyroków, że Sannikau został wysłany do kolonii karnej w obwodzie witebskim. Jednocześnie przedstawiciele tego departamentu w obwodzie witebskim powiedzieli obrońcom praw człowieka, że nie wiedzą o wysłaniu Sannikaua do kolonii karnej na tym terenie.

W obwodzie witebskim znajduje się pięć kolonii karnych.

We wrześniu Sannikau został już raz przeniesiony - z kolonii karnej w Nowopołocku do Bobrujska. Przejściowo trafił wówczas do aresztu w Mohylewie. Jak informowała wówczas Chalip, w tym areszcie polityk trafił na współwięźniów, którzy przekonywali go, że grożą mu poważne problemy i może nie wyjść żywy z kolonii karnej. Bliscy opozycjonisty ocenili te sugestie jako groźby i wywieranie presji na byłego kandydata.

Sannikau został skazany w związku z opozycyjną demonstracją w Mińsku w wieczór po wyborach prezydenckich 19 grudnia zeszłego roku. Sąd uznał go za winnego organizacji masowych zamieszek. W serii procesów dotyczących demonstracji sądy skazały ponad 40 osób, w tym ponad połowę - na kary od dwóch do czterech lat kolonii karnej. Niemal wszyscy skazani zostali ułaskawieni w sierpniu i wrześniu, ale w kolonii karnej wciąż pozostaje Sannikau i inny kandydat opozycji w wyborach Mikoła Statkiewicz, który otrzymał wyrok sześciu lat.