50-metrowy statek został ostrzelany z pokładu kutra straży przybrzeżnej. Jednostka stanęła w płomieniach, zaczęła nabierać wody i zatonęła około 240 km od lądu. Leży na głębokości ponad 300 metrów.
Statek dryfował od marca ubiegłego roku, kiedy to został wciągnięty w głąb morza przez tsunami, które po trzęsieniu ziemi uderzyło w północno-wschodnią Japonię.
Jednostka, która w Japonii była przeznaczona na złom, stanowiła poważne zagrożenie dla żeglugi.