W komunikacie Trybunału ws. skarg katyńskich znalazło się sformułowanie dotyczące kwalifikacji prawnej zbrodni katyńskiej.

"Trybunał zauważył, że masowy mord dokonany na polskich więźniach można traktować jako zbrodnię wojenną, jako że obowiązek humanitarnego traktowania jeńców wojennych i zakaz ich zabijania były częścią międzynarodowego prawa zwyczajowego, a jego poszanowanie było obowiązkiem władz sowieckich" - czytamy w udostępnionym PAP komunikacie.

Reklama

Jednakże biorąc pod uwagę, że zbrodnie wojenne nie ulegają przedawnieniu, Trybunał stwierdził, że "w okresie po ratyfikacji Konwencji nie pojawiły się żadne nowe dowody lub okoliczności związane ze zbrodnią katyńską, a zatem po tej dacie nie powstał na nowo obowiązek dla władz rosyjskich do prowadzenia śledztwa".

Na poprzedzającej wyrok rozprawie publicznej 6 października ub.r. Trybunał m.in. zadał stronom pytanie, "czy masowy mord na polskich jeńcach można określić jako zbrodnię wojenną". W ocenie polskich prawników, a także wspierającego skarżących polskiego rządu nie ulega wątpliwości, że zbrodnia katyńska popełniona przez sowiecką Rosję na ok. 22 tys. polskich obywatelach była - w świetle prawa międzynarodowego - przynajmniej zbrodnią wojenną i zbrodnią przeciwko ludzkości. Zbrodnię katyńską - zdaniem polskich prawników - można także uznać za ludobójstwo. Kwalifikację taką nadał IPN w polskim śledztwie ws. zbrodni katyńskiej.

Taką kwalifikację prawną zbrodni katyńskiej dawał także ZSRR, gdy w latach 1945-46 przed Trybunałem Norymberskim próbował przypisać ją Niemcom. Tymczasem współczesne władze Rosji twierdzą, że zbrodnia katyńska - zgodnie z oficjalnym komunikatem, który w 2005 r. ogłosił główny prokurator wojskowy gen. Aleksandr Sawienkow - nie jest zbrodnią prawa międzynarodowego i ulega ona przedawnieniu.

"Sprawa karna została zamknięta z powodu braku znamion przestępstwa, ponieważ ludobójstwo narodu polskiego nie miało miejsca ani na poziomie państwowym, ani w sensie prawnym. Sprawa została zamknięta jako wojskowe przestępstwo służbowe, związane z przekroczeniem uprawnień służbowych" - ogłosił wówczas Sawienkow. (PAP)

nno/ icz/ mlu/ gma/
Reklama