Oświadczyli też, że sympatycy Sbornej w ostatnich latach zgromadzili cały arsenał środków pirotechnicznych, który zamierzają wykorzystać na stadionach Warszawy i Wrocławia.

Reklama

Udaje nam się przenosić je przez kordony rosyjskiej policji. Tym bardziej oszukamy Polaków. Poza tym petardy i race można dokupić w Warszawie. Będzie prawdziwe ogniowe show - powiedział zastrzegający sobie anonimowość kibic Spartaka.

Tygodnik wspomina, że w ostatnich 10 latach rosyjskie drużyny kilka razy spotykały się z polskimi zespołami w pucharach europejskich. Podkreśla też, że zawsze dochodziło do bójek i zamieszek.

Na podstawie doświadczeń z niedawnego wyjazdowego meczu z Legią w Pucharze Europy mogę stwierdzić, że stosunek do naszych kibiców jest tam negatywny - cytuje "Ogoniok" szefa fan klubu Spartaka Olega Mosfilmowskiego.

Zagrożenie na ulicach polskich miast jest, niestety, realne - ocenił i wyjaśnił, że fani tłumaczą to "historycznym tłem". Rosjanie i Polacy zawsze mieli powody do waśni. Ponadto między grupami z Rosji i Polski toczy się niejawna rywalizacja o to, w którym z krajów na stadionach jest najgoręcej - zaznaczył.

Reprezentacja Rosji wystąpi w turnieju w grupie A, która swoje mecze będzie rozgrywać w Warszawie i Wrocławiu. Jej przeciwnikami będą Polska, Grecja i Czechy.

Eksperci prognozują, że Polskę podczas piłkarskich mistrzostw Europy może odwiedzić około 15-50 tys. kibiców Sbornej.

Reklama

Oficjalnie Rosyjski Związek Piłki Nożnej otrzymał do podziału po 6 tys. biletów na mecze w fazie grupowej. Połowę nabyli kibice w drodze losowania. Pozostałe wejściówki podzielono pomiędzy "członków futbolowej rodziny" i fan kluby. Z tej ostatniej puli najwięcej - po 500 - otrzymali sympatycy Zenitu, Spartaka i CSKA Moskwa.

Wcześniej Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Rosji informowało, że policja tworzy bazę danych kibiców, których wyjazd na mecze Euro 2012 jest niepożądany. Wyjaśniło, że chodzi o osoby, które w przeszłości były pociągane do odpowiedzialności karnej.

"Ogoniok" podaje, że także polska policja sporządziła charakterystyki fanów ze wszystkich państw, które wystąpią na boiskach Polski i Ukrainy. Szczególną uwagę - jak przekazuje tygodnik - poświęcono kibicom z Anglii i Rosji.

Pierwszych oceniono jako wulgarnych, hałaśliwych, podatnych na prowokacje i agresywnych w stosunku do policjantów. W wypadku rosyjskich fanów dodano, że wręcz nie lubią policji i są skłonni do ciężkiego pijaństwa - pisze "Ogoniok".

Zapytany niedawno przez PAP, czy zgadza się z poglądem, że spotkanie Polska-Rosja jest - jak określił to dziennik "Moskowskije Nowosti" - meczem o najwyższym stopniu wybuchowości, komentator sportowy wielkonakładowego "Moskowskiego Komsomolca" Jurij Butniew oznajmił, że nie sądzi, by w Warszawie i Wrocławiu doszło do poważniejszych konfliktów.

Między klubami są problemy. Wiem, że kibice Spartaka Moskwa przyjaźnią się z fanami Lecha Poznań i nie darzą sympatią kibiców Legii Warszawa. Nie słyszałem jednak, by jakieś animozje występowały na poziomie reprezentacji narodowych - powiedział.

Po losowaniu turnieju finałowego Euro 2012 "Moskowskije Nowosti" napisały, że "umieszczając reprezentacje Polski i Rosji w jednej grupie, UEFA otrzymała mecz o najwyższym stopniu wybuchowości". "Stosunki między polskimi i rosyjskimi kibicami są bardzo napięte. Spotkanie drużyn narodowych 12 czerwca na arenie w Warszawie może zakończyć się wielkimi burdami" - ostrzega rosyjski dziennik.