Jak poinformowały japońskie media, 40-letnią kobietę zatrzymano na przedmieściach Tokio.
Agencja Kyodo podała, powołując się na policję, że kobieta przyznała się do udziału w produkcji sarinu, gazu bojowego, którego użyto do ataku, ale nie przyznała się do udziału w zamachu.
20 marca 1995 roku, w wyniku rozpuszczenia w tokijskim metrze sarinu zginęło 13 osób a ponad 6 tysięcy uległo ciężkiemu zatruciu.
Guru sekty Shoko Asahara i 12 jego zwolenników zostało skazanych za zamach w Tokio i inne zabójstwa na karę śmierci. Wyroków jednak nie wykonano.