W środę przywódca kubańskiej rewolucji podzielił się na przykład z czytelnikami refleksją o religii i poszukiwaniu sensu własnego istnienia przez istoty ludzkie, a także o rozszerzaniu się wszechświata.

"Refleksje Fidela", w formie haiku lub aforyzmu, pojawiają się na oficjalnym portalu Cubadebate i są przedrukowywane przez wszystkie gazety oraz w całości odczytywane w dziennikach telewizyjnych. W ciągu 10 dni Fidel pisał m.in. o zmarłym niedawno kubańskim bokserze Teofilo Stevensonie, dawnym towarzyszu broni Ernesto "Che" Guevarze czy byłym przywódcy NRD Erichu Honeckerze, którego nazwał najbardziej rewolucyjnym Niemcem, jakiego znał.

Reklama

W poniedziałek kubański przywódca pisał o uprawie morwy i egzotycznego drzewa moringa, które mają zapewnić Kubańczykom żywność; dzień później poświęcił kilka wersów nauczycielom jogi, którzy wyczyniają z ludzkim ciałem rzeczy wymykające się naszej wyobraźni.

Fidel Castro, który ma prawie 86 lat i w 2006 r. wycofał się w związku z chorobą ze sprawowania władzy, przyzwyczaił wszystkich do dłuższych form; od marca 2007 roku publikował co jakiś czas dłuższe analizy geopolityczne.

W ciągu półwiecza życia publicznego Fidel Castro był też znany z długich przemówień. Trwająca 4 godziny i 29 minut mowa na forum Zgromadzenia Ogólnego NZ z 26 września 1960 roku trafiła nawet do Księgi rekordów Guinnessa.