Miejscowa policja poinformowała, że zginęło 14 osób, później jednak uściślono, że chodzi o 12 osób. 38 osób jest rannych, wśród nich jest postrzelona sześcioletnia dziewczynka i trzymiesięczne niemowlę.
Do strzelaniny doszło w kinie w centrum handlowym Aurora w pobliżu Denver, w czasie seansu. Widzowie oglądali premierowy pokaz najnowszego filmu o Batmanie, "Mroczny rycerz powstaje". Po mniej więcej piętnastu minutach filmu napastnik w masce przeciwgazowej i kamizelce kuloodpornej najpierw wypuścił gaz lub wrzucił granat dymny. Potem zaczął strzelać.
http://www.youtube.com/watch?v=T7sIiqq66rk
Wedle niektórych relacji, sprawców mogło być dwóch. Policja jednak przyznaje, że jak na razie nie ma żadnych dowodów, które potwierdzałyby te doniesienia.
Wiadomo już, że napastnik został aresztowany. Jest to dwudziestokilkuletni mężczyzna, którego motywy na razie są nieznane. Policji miał powiedzieć o ładunkach wybuchowych, jakie ma mieć w swoim domu. Ewakuowano więc cały budynek.
Poza tym policja przeczesała parking przed centrum handlowym w poszukiwaniu materiałów wybuchowych. Właśnie tam zatrzymano uzbrojonego w strzelbę zamachowca. W sumie miał on mieć przy sobie trzy sztuki broni. W sprawę zaangażowało się również FBI.
Wedle relacji mediów, chwilę po ataku wielu widzów wciąż było przekonanych, że strzały są "elementem filmu". Napastnik zaś szedł w kinie "wolno po schodach, strzelając do przypadkowych ludzi". Jak podali świadkowie, w kinie doszło również do kilku eksplozji.
W najnowszym filmie o Batmanie jedna z postaci - największy wróg superbohatera - nosi maskę przeciwgazową.