O sprawie poinformowała wczesnym popołudniem fińska telewizja MTV3, powołując się na nieoficjalne źródła. Według nich Władimir Putin nie jest podejrzewany o konkretne wykroczenia i nie wszczęto wobec niego żadnych kroków prawnych, jednak jego nazwisko zostało zarejestrowane w tajnym rejestrze przestępców.
Według źródeł MTV3, miało to mieć związek z kontaktami Putina z rosyjskim gangiem motocyklowym "Nocne Wilki". Putin miałby tym samym wspierać zorganizowaną przestępczość.
Rejestr, o którym mowa, jest uważany za ściśle tajny. Dostęp do niego ma jedynie kilkudziesięciu specjalnie wyszkolonych fińskich policjantów. Wiadomość o umieszczeniu na liście niebezpiecznych przestępców prezydenta Rosji szybko rozeszła się po agencjach informacyjnych i stronach internetowych. Równie szybko zareagowało kierownictwo fińskiej policji - usuwając nazwisko Putina z rejestru. Wyjaśniono, że znalazło się tam ono "przez pomyłkę i bez żadnego powodu". Policja wszczęła śledztwo, które ma wyjaśnić, jak do tego doszło.
Rosyjski klub motocyklowy "Nocne Wilki" nie cieszy się tak złą sławą jak jego zachodnie odpowiedniki. Władimir Putin przy wielu okazjach fotografował się z szefem klubu, Aleksandrem "Chirurgiem" Załdostanowem.