Polska – kraj tranzytowy
Napływ rosyjskich azylantów nie dziwi. Większość z nich to osoby pochodzące z Kaukazu Północnego, uchodzącego za jeden z najbardziej niebezpiecznych rejonów Rosji, głównie Czeczeni - mówi DGP Witold Klaus, prezes Stowarzyszenia Interwencji Prawnej udzielającego pomocy uchodźcom. Gwałtowny wzrost liczby azylantów z tego regionu ekspert tłumaczy m.in. zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi, które mają się odbyć w 2014 r. w sąsiadującym z Kaukazem Płn. Soczi. - Lokalna ludność zwyczajnie obawia się wzmożonej inwigilacji i kontroli ze strony państwa w ramach wprowadzenia specjalnych środków bezpieczeństwa - mówi Klaus.
Komentarze(3)
Pokaż:
niech Niemcy sie o to martwia...