Według brytyjskich mediów to upadek dyplomatycznych norm i niezupełnie precyzyjna angielszczyzna rosyjskiego urzędnika. Nie wiadomo, czy chodziło mu o klub piłkarski, czy o całą dzielnicę Londynu - padają złośliwe komentarze.
Premier David Cameron podczas briefingu z dziennikarzami w Sankt Petersburgu skomentował te słowa mówiąc, że być może Wielka Brytania to mała wyspa, ale z wielkim sercem. Zapewniał, że to wyspa dumna ze swojej historii i osiągnięć.
Britain may be a small island, but I would challenge anyone to find a country with a prouder history, a bigger heart or greater resilience.
— David Cameron (@David_Cameron) September 6, 2013
Chciałbym również dodać, że właściwie jesteśmy zbiorem wysp. Niech mieszkańcy Irlandii Północnej, Szetlandów i Orkadów nie czują się opuszczeni - komentował żartobliwie Cameron cytowany przez "The Guardian".