Dwa syryjskie pociski trafiły w okupowane przez Izrael Wzgórza Golan. Poinformowała o tym izraelska armia. To najprawdopodobniej przypadek - powiedział rzecznik tamtejszych sił zbrojnych. Podano, że nie ma ofiar ani strat materialnych, bo pociski moździerzowe wybuchły na otwartej przestrzeni.
Napięcie na Wzgórzach Golan narasta od momentu wybuchu konfliktu w Syrii, czyli od przeszło dwóch lat. Do tej pory w tym rejonie dochodziło jedynie do niegroźnych incydentów. Od czasu do czasu na stronę izraelską spadały syryjskie pociski, powodując jedynie sporadyczną odpowiedź izraelskich żołnierzy. Formalnie Izrael pozostaje z Syrią w stanie wojny od 1967 roku, kiedy w czasie Wojny Sześciodniowej zaanektował strategiczne Wzgórza. Społeczność międzynarodowa nigdy nie uznała tej sytuacji.