Rosyjskie władze milczą w sprawie rakiet na granicach Unii Europejskiej. Informację o tym, że Moskwa rozmieściła w obwodzie kaliningradzkim kompleksy typu Iskander, podał wczoraj niemiecki dziennik „Bild”. Natychmiast opublikowały ją rosyjskie media, ale do tej pory nie ma komentarzy oficjalnych władz Rosji.
Niemiecka gazeta twierdzi, że rosyjskie rakiety obejmują swym zasięgiem: Litwę, Łotwę, Estonię, Polskę i część Niemiec. W odpowiedzi rosyjskie media przypominają o konflikcie Moskwy z Waszyngtonem, dotyczącym rozbudowy w Europie amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Już w 2011 roku ówczesny prezydent Dmitrij Miedwiediew zapowiedział odpowiednią reakcję na działania NATO i USA. Być może rakiety w Kaliningradzie to właśnie odpowiedzieć Rosji na amerykański system obrony przeciwrakietowej - zastanawiają się rosyjscy dziennikarze i dodają, że na razie ministerstwo obrony milczy w tej sprawie.
Komentarze (97)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeRakiety wycelowane tylko w tlusty tylek nieobliczalnego prezesa kaczynskiego !
Dlatego ma 20 ochraniarzy...Stalin mial bylko 5-ciu.
Paranoja prezesa 4 razy wieksza
Właśnie mamy okazję kolejny raz przekonać się, co warte są sowieckie obietnice jak zwykle bez pokrycia.
Imperialną Rosję przed zbrojną agresją na suwerenne państwa może powstrzymać jedynie strach przed nieuchronnym zbrojnym skutecznym odwetem ze strony państw ceniących ponad wszystko: pokój, demokrację, wolność, prawa obywateli do godnego życia i samostanowienia o swoim losie.
Rosja liczy się jedynie z silniejszymi. Słabszych nie szanuje, poniża, szantażuje.
POlityka ciągłych ustępstw, tchórzliwego chowania głowy w piasek przed jawnymi, agresywnymi zapędami NIEDŹWIEDZIA, jest drogą donikąd; ściślej - drogą do szybkiego zniewolenia i kajdan.
TUsk154M i ŻYRANDOL -wy dwie razem ze ZDRADKIEM Q...r wy konfidenckie -na co narażacie moja Ojczyznę ?!
To bardzo nierozsądne ze strony Rosji, ze próbuje sobie tworzyć nowego wroga. Rosja już ma wielu wrogów i dodanie kolejnego może być decydujące. Uwaga i zasoby Rosji mogą być mniej skupione tam, gdzie istnieje realne zagrożenie dla Rosji.