Papież jest człowiekiem, zwyczajnym człowiekiem i znosi swoje cierpienia - oświadczył Franciszek. Nie wszedł w szczegóły i nie powiedział o powodach swoich cierpień. Stwierdził jedynie, że kiedy myśli o swoim życiu, widzi wiele pięknych rzeczy i wiele brzydkich. - W historii każdego są rzeczy piękne i brzydkie - powiedział.

Reklama

Jak podkreślił papież, kiedy ludzie spotykają się w rodzinnym gronie, lubią dzielić się tym, co było piękne, ale także opowiedzieć sobie, jak udało im się przezwyciężyć to, co było brzydkie.

Papież Franciszek zachęcił imigrantów, by dochowali wierności wyniesionej z domu religii. Chrześcijan, by powracali do Biblii, a muzułmanów do czytania Koranu. Bardzo się ucieszył, gdy na koniec podano mu argentyńskie mate. - Ono także kojarzy się z rodziną - wyznał.