W zajmowanym przez separatystów Doniecku pocisk trafił w więzienie. Od kilku dni w stolicy Donbasu słychać wybuchy. Ukraińskie wojsko oskarża separatystów o to, że to oni strzelają z ciężkiej broni w budynki cywilne. Pociski trafiły w kolonię karną o zaostrzonym rygorze nr 124 w kirowskiej dzielnicy Doniecka. Jedna osoba nie żyje trzy są ranne. Korzystając ze zniszczeń z kolonii zbiegło ponad stu więźniów.
Noc w Doniecku minęła bardzo niespokojnie. Odgłosy wybuchów artyleryjskich słychać było w całym mieście. W wyniku ostrzału uszkodzone zostały co najmniej trzy domy mieszkalne, jeden sklep i prywatne samochody. Zniszczono też transformatory elektryczne.
W Doniecku ostrzał budynków mieszkalnych prowadzony jest już od kilku dni. Wcześniej pociski trafiały również w szkoły, czy szpital. Byli ranni i ofiary śmiertelne. Ukraińskie wojsko oskarża prorosyjskich separatystów, że to oni odpowiedzialni są za ostrzał ludności cywilnej.