Gościem posiedzenia Bundestagu był bard antykomunistycznej opozycji w NRD Wolf Biermann. Artysta miał wykonać jedną ze swoich piosenek, ale zanim zaczął śpiewać, ostro zaatakował polityków postkomunistycznych, tworzących obecnie partię Lewica.
Ci, którzy nazywają się Lewicą, nie są żadną lewicą ani prawicą, tylko reakcją. Jesteście nędzną resztką tego, co na szczęście udało się pokonać - mówił.
Przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert przypominał Biermannowi, że został zaproszony do wykonania utworu, a nie wygłaszania przemówień, ale artysta nie dał sobie zamknąć ust. Nawet w czasach NRD nie odzwyczaiłem się mówić, więc na pewno nie zamilknę teraz - odpowiedział wywołując aplauz dużej części posłów Bundestagu.
Uroczystość w parlamencie rozpoczyna w Niemczech obchody rocznicy upadku muru berlińskiego. Główne uroczystości odbędą się w niemieckiej stolicy w niedzielę.
CZYTAJ TAKŻE: Niemiecki dziennik o Polsce: Nigdy nie podziękowaliśmy...>>>