Działania europejskich służb antyterrorystycznych są najprawdopodobniej skoordynowane i stanowią część większej operacji - uważa Juliusz Sabak z serwisu Defence24.pl. W ramach działań służb niemieckich, belgijskich i francuskich doszło do zatrzymań osób związanych z grupami islamistów. Ekspert zwraca podkreśla, że powrót bojowników szkolonych w Państwie Islamskim do krajów Europy Zachodniej to duży problem. Są silnie zmotywowani religijnie i fanatyczni, uzbrojeni, a także gotowi na kolejne kroki - mówi ekspert. W jego opinii, widać po nich zorganizowane działania przeciw państwom europejskim, które organizacje o charakterze fundamentalistycznym zapowiadały już od jakiegoś czasu. Ekspert podkreśla jednak, że nie mamy do czynienia z nagłym zrywem.

Reklama

Zagrożenia są monitorowane nieustanie i jak podają choćby służby niemieckie - siatki terrorystów były rozpracowywane nawet miesiącami. Nie chodzi tylko o zasygnalizowanie obecności służb po wydarzeniach w Paryżu - antyterroryści działają cały czas, co w opinii Sabaka jest dobrym sygnałem w kontekście europejskiego bezpieczeństwa. Na skutek wydarzeń w ostatnich dniach w kilku krajach podniesiono poziom zagrożenia terrorystycznego. Polskie służby zapewniają, że nas ten problem obecnie nie dotyczy. Na terenie naszego kraju nie znajdują się islamscy konwertyci, którzy postanowili wstąpić w szeregi dżihadystów, działania domniemanych terrorystów pochodzenia polskiego są jednak obserwowane.

ZOBACZ TAKŻE: Spadochroniarze na ulicach Paryża. Miasto jak oblężona twierdza>>>