Paryż ze względu na udział Rosji w kryzysie ukraińskim wstrzymał przekazanie Moskwie dwóch okrętów desantowych typu Mistral. Ponieważ taka sytuacja nie może trwać zbyt długo, Francja zdecydowała się zerwać kontrakt.

Reklama

Zdaniem dziennika "Kommiersant", strona rosyjska już dostała warunki rozwiązania umowy, ale się na nie nie zgodziła. Moskwa zamiast 785 milionów chce ponad miliarda euro.

Chodzi o rekompensatę kosztów związanych z budową Mistrali i czterech śmigłowców desantowych typu "Ka52K", a także dostosowaniem infrastruktury brzegowej. Pytany o tę sprawę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że podczas niedawnego spotkania prezydentów Rosji i Francji uzgodniono zasadę "towar albo pieniądze". Dodał, że wysokość zwrotu ustalą eksperci.

Jednocześnie wiceszef Federalnej Służby Współpracy Wojskowo-Technicznej Anatolij Punczuk potwierdził, że kwestią rozwiązania kontraktu zajmują się eksperci i efekt ich pracy poznamy do końca maja.

Okręt desantowy typu Mistral może przewozić do 40 czołgów, 16 śmigłowców, 450 żołnierzy, a także szpital polowy dla kilkudziesięciu osób. Rosja zamówiła dwie takie jednostki, z których pierwszą o nazwie "Władywostok" miała odebrać już w listopadzie ubiegłego roku.