- Traktaty nie przewidują rozwiązań co do wyjścia ze strefy. Nasze członkostwo nie jest negocjowalne - mówi Warufakis, dodając, że jego kraj wykorzysta wszystkie możliwości prawne. Jak pisze brytyjski dziennik, jedną z opcji jest pozwanie Europejskiego Banku Centralnego, który jakoby sprzeniewierzył się misji utrzymywania stabilności finansowej. Gazeta dodaje, że byłyby to kroki bez precedensu, które jeszcze bardziej skomplikowałyby sytuację.
A tymczasem Angela Merkel zyskała dziś poparcie "Times'a". - Ma ona rację, kiedy pozostaje niewzruszona w starciu, którego stawką jest los Europy - pisze dziennik. I dodaje, że Merkel straciła po prostu cierpliwość do amatorskich prób rządzącej Grecją Syrizy, by obalić prawa zdrowego rozsądku.
Nie wszyscy się jednak co do tego zgadzają. Komentator "Guardiana" Aditya Chakrabortty pisze, że recepty Troiki były "fantazją" i pogorszyły tylko sytuację kraju. Jego zdaniem, dziś obserwujemy walkę między Grekami a "okrutną, nieskuteczną wersją kapitalizmu".