Ciudad Real dzieli od Madrytu 200 kilometrów. Zbudowane tam lotnisko miało przejąć od hiszpańskiej stolicy część pasażerów. Podróżni wolą jednak latać z madryckiego Barajas. Dlatego w 2009 roku lotnisko ogłosiło upadłość, a przed dwoma laty wystawiono je na sprzedaż za 100 milionów euro.
Od tamtej pory zgłosiło się 12 kupców, ale żadna transakcja nie została sfinalizowana. Do dzisiaj, kiedy to chińscy przemysłowcy jako jedyni wzięli udział w przetargu. Ponieważ sąd gospodarczy, w którym przetarg się odbył, nie wyznaczył kwoty, od jakiej można było licytować, musi zaakceptować ofertę Chińczyków.
Prawnik Tzaneen Internacional po transakcji powiedział, że... przepłacił. Przypomniał, że lotnisku odebrano drogie pozwolenia na funkcjonowanie, a pas startowy i budynki wymagają remontów.